SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1848

Opinie prasy po spotkaniu z Villarrealem


Liverpoolowi udało się zanotować bezproblemowe zwycięstwo w pierwszym półfinałowym spotkaniu Champions League. The Reds zwyciężyli 2:0 w środowym boju na Anfield.

Drużynie Unaia Emery’ego udało się przeszkodzić Liverpoolowi w szybkim osiągnięciu satysfakcjonującego rezultatu, jednak The Reds po przerwie szybko wrócili na właściwe tory. Najpierw piłka dośrodkowana przez Jordana Hendersona odbiła się od Pervisa Estupiñána i wpadła do bramki, a następnie Sadio Mané błyskawicznie dołożył do tego drugiego gola.

Wynik ten zbliża zespół do finału w Madrycie, pozwala również Liverpoolowi ciągle być w grze w swojej krucjacie po poczwórną koronę.

David Hynter, The Guardian

W byciu faworytem spotkania najważniejszy jest ostateczny rezultat.

Liverpool znacząco zbliżył się do swojego dziesiątego finału Pucharu Europy, a ich niezaspokojone pragnienie doprowadziło do punktu, w którym możliwe jest osiąnięcie sukcesu na czterech frontach.

Villarreal zaczął spotkanie maksymalnie frustrując przeciwnika. Taktyka ta pozwoliła im pokonać Juventus i Bayern, wyprowadzając zabójcze kontry. Po bezbramkowej pierwszej połowie Unai Emery musiał czuć, że jest na dobrej drodze do kolejnego sukcesu.

Liverpool pozostał niewzruszony. Kontynuowali swoją grę z coraz większym tempem i wyczuciem, by ostatecznie wysadzić obronę Villarrealu dwoma szybkimi uderzeniami.

Jason Burt, The Daily Telegraph

Liverpool po raz kolejny pokazał, w jak fenomenalny sposób jest w stanie niszczyć nawet najbardziej bezkompromisowe przeszkody. Umiejętności defensywne Villarrealu były szeroko chwalone przed spotkaniem, jednak zostały one błyskawicznie zweryfikowane w ciągu 133 radosnych sekund, w których Liverpool prawdopodobnie zapewnił sobie awans do finału.

Historia pokazała, że w Champions League nawet najbardziej zniechęcające rezultaty nie dają gwarancji awansu od razu po pierwszym meczu, jednak musiałoby nastąpić prawdziwe trzęsienie ziemi, aby Liverpool oddał ową przewagę w nadchodzącym rewanżu w Hiszpanii. Czy Villarreal może w ogóle liczyć na zdobycie trzech goli, przy stracie żadnego?

Jeśli Liverpool zwycięży, będzie to ich trzeci finał Ligi Mistrzów w ciągu pięciu lat, co stanowi jeszcze bardziej przekonujący dowód dominacji The Reds. Cały czas mogą również zdobyć poczwórną koronę, a patrząc na ich dokonania, takiej możliwości nie można wykluczyć.

Martin Samuel, Daily Mail

Liverpool w końcu ma to na co zasłużył. Minęło jednak wiele czasu.

Można wierzyć lub nie, jednak The Reds nie wygrali żadnego półfinałowego spotkania Ligi Mistrzów na Anfield od czasu pamiętnego zwycięstwa nad Barceloną w 2019 roku.

Villarreal to z pewnością nie Barcelona, obydwa spotkania nie wyglądały również wcale podobnie. Mimo remisu, każdy zdawał sobie jednak do czego zmierza wynik spotkania. Jednak owo spotkanie również było na swój sposób zaciekłe.

Villarreal przez pierwszą godzinę bronił się znakomicie, odpierając szalony napór The Reds. Liverpool potrzebował sporo szczęścia, aby zdobyć bramkę, jednak jak to często bywa, otworzyło im to drogę do błyskawicznego zapewnienia sobie oczekiwanego wyniku.

Miguel Delaney, The Independent

Liverpool jest bliski wystąpienia po raz dziesiąty w finale rozgrywek Pucharu Europy, jednak z początkiem meczu się na to nie zanosiło. Spotkanie to nie wyglądało nawet w małym fragmencie tak, jak porywający pojedynek poprzedniej nocy w Manchesterze.

Wiele fragmentów pojedynku przypominało raczej rutynowe spotkanie z Premier League, szczególnie biorąc pod uwagę takie postaci jak Étienne Capoue i Pervis Estupiñán.

Należy podkreślić, że bardziej odzwierciedla to ogromną przepaść ekonomiczną w europejskim futbolu, co jest aktualnie ważnym tematem, niż brakiem szacunku do zespołu Unaia Emery’ego. Villarreal poradził sobie znakomicie zachodząc tak daleko i wciąż mają jeszcze minimalną szansę na zwycięstwo. Wydaje się, że osiągnęli niemożliwe dla zespołu o swoim potencjale.

Paul Gorst, Liverpool Echo

Jeśli ktoś chciałby się skupić na jakichkolwiek minusach podczas kolejnego epokowego europejskiego wieczoru na Anfield, to powienien zwrócić uwagę na to, że dominacja Liverpoolu nie została w pełni odzwierciedlona wynikiem zwycięskiego półfinału.

Na pierwszy rzut oka może być to absurdalny zarzut, biorąc pod uwagę fakt całkowitej dominacje The Reds, którzy znajdują się o krok od paryskiego finału. Kontrola zespołu Kloppa w spotkaniu była jednak tak całkowita, że Villarreal może wracać już do Hiszpanii wiedząc, że ich europejskie marzenie zostało pogrzebane. To spotkanie naprawdę nie powinno być tak jednoznaczne.

Dziewiętnaście strzałów i 73% posiadania piłki nie pokazuje pełnego obrazu spotkania, szczególnie pod koniec, kiedy Villarreal desperacko próbował obronić przegraną 2:0. Ta część spotkania bardziej przypominała treningowy mecz napastników przeciwko obrońcom. To był celowy pokaz siły zespołu, który może twierdzić, że jest aktualnie najlepszym w Europie.

Zwycięstwo 2:0 stawia przed drużyną z Hiszpanii problem wręcz nie do przeskoczenia podczas rewanżu na El Madrigál. Wydaje się, że nienasycona drużyna Kloppa zbliża się do trzeciego w ciągu pięciu lat finału Ligi Mistrzów. To wszystko dzieje się naprawdę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (11)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com